Dyskusje dotyczące tego, jak zainteresować książkami najmłodszych Polaków bazują zazwyczaj na analizie roli, jaką mają do spełnienia ich rodzice. Zwraca się uwagę na to, że spoczywa na nich ogromna odpowiedzialność, a ich rola we wprowadzaniu dziecka w świat literatury pięknej jest niemożliwa do przecenienia. Nie wolno zapominać jednak o tym, że ambasadorką książek powinna być również szkoła, a przecież trudno utrzymywać, że placówki edukacyjne zawsze są jednakowo skuteczne wówczas, gdy mówimy o wywiązywaniu się z tego zadania.
Nauczyciel jako przewodnik
Poszukując osób odpowiedzialnych za edukację literacką dzieci, w pierwszej kolejności wskazuje się na nauczycieli języka polskiego. To właśnie oni wyjaśniają, czym jest literatura piękna, oni też nie tylko wskazuję jej najbardziej wartościowe przykłady, ale także uczą sposobu, w jaki literatura ta powinna być interpretowana. Owszem, można ubolewać nad tym, że kanon lektur szkolnych nie jest porywający, a niektóre dzieła wymagają od najmłodszych ogromnego zaangażowania intelektualnego. Nie da się jednak ukryć, że nauczyciel, który ogranicza się wyłącznie do omawiania podstawowych lektur, nie wywiązuje się najlepiej z obowiązku krzewienia czytelnictwa wśród swoich podopiecznych. Jeśli zatem liczymy na zainteresowanie książkami ze strony dzisiejszych uczniów, musimy mieć nadzieję, że większość nauczycieli stanie się ich przewodnikami na drodze wiodącej ku realizacji tego celu.